Gorce

Gorc z Ochotnicy Górnej

Dzisiaj wejdziemy na Gorc szlakiem żółtym z przysiółka Jamne w Ochotnicy Górnej. Do niedawna wieś była uznawana za najdłuższą w Polsce, obecnie tytuł ten przyznany jest miejscowości Zawoja w Beskidzie Żywieckim. Mimo to, przepięknie wcięta miejscowość między masywem Lubania, a Gorca ciągnie się od Tylmanowej, aż po przełęcz Knurowską.

Pisząc ten tekst mamy Wigilię 24 grudnia 2020, dlatego wspomnę w tekście o Krwawej Wigilii, która to miała miejsce w Ochotnicy Dolnej w roku 1944, a upamiętnieniem tego strasznego wydarzenia jest pomnik Henryka Burzca. Umieszczona na nim tablica posiada napis:

MIŁOŚĆ ZWYCIĘŻA / OFIAROM KRWAWEJ WIGILII 23.12.1944 ORAZ POLEGŁYM W CZASIE II WOJNY ŚWIATOWEJ / PRZYSZLI Z WIELKIEGO UCISKU A BÓG OTARŁ ŁZY Z ICH OCZU I OBDARZYŁ WIECZNYM POKOJEM

22 grudnia 1944 do Ochotnicy Dolnej przybyli Niemcy, którzy w ramach tzw. akcji aprowizacyjnej rabowali wieś. Następnego dnia z Krościenka przyjechało sześcioma samochodami około 200 SS-manów.
Niemcy wpadali do domów, żądając najpierw pieniędzy, a następnie mordując ludzi. Dzieci żywcem rzucano w ogień lub bestialsko mordowano.
Według wykazu zgonów zarejestrowanych przez Urząd Stanu Cywilnego w Ochotnicy Dolnej w dniu 23 grudnia 1944 roku zamordowanych zostało 56 osób, w tym 19 dzieci, 21 kobiet.
W ciągu ponad dwóch godzin zginęli prawie wszyscy członkowie rodzin Chlipałów, Rusnaków, Brzeźnych, Karczewskich. Spłonęły remiza strażacka, dom ludowy i 32 gospodarstwa.

Z przysiółka Jamne

Idziemy wzdłuż potoku o tej samej nazwie, szlakiem żółtym. Początkowo droga wiedzie asfaltem, aż do wyraźnego oznaczenia o skręcie szlaku w lewo. Od tego momentu zaczyna się pod górkę, maszerujemy w kierunku Gorczańskiej Chaty, a dalej na Przehybe i Hale Młyńskie.

Trasa prowadzi w większości przez polany, część nich powoli zarasta, są też takie na których znajdują się dobrze zachowane szałasy pasterskie. Na jednym z nich znaleźliśmy całkiem nową tablicę z wierszem Władysławy Szymborskiej.

Szlak żółty kończy się wraz ze spotkaniem szlaku w kolorze zielonym, który prowadzi od strony Jaworzyny Kamienickiej do Ochotnicy Dolnej, skręcamy w prawo i podążamy na szczyt. Na sam Gorc, dochodzimy Niebieskim szlakiem który ma w tym miejscu początek/koniec, a drugą jego stronę znajdziemy w Rzekach.

Tego dnia była okropna mgła, widoczność zerowa. Tak więc, herbatka i śniadanko pod wieżą, symboliczne wyjście na nią i schodzimy z powrotem.
Jak mam w zwyczaju, nie lubię wracać tą samą trasą, więc zejdziemy do szlaku zielonego, którym będziemy podążać dalej (w stronę Ochotnicy Dolnej).

Teraz i on będzie wiódł nas Halami Gorcowskimi, aż do kapliczki na Hali Podgorcowej. Stąd mamy dwie drogi, aby wrócić do samochodu pozostawionego tuż przy żółtym szlaku. My wybraliśmy drogę rowerową, która od szlaku skręca w prawo trochę wcześniej niż wspomniana kapliczka.

Oznaczona jest białymi tabliczkami z rowerem i fioletowym paskiem, prowadzi głównie drogą asfaltową. Dla osób które, lubią mało chodzić jest to opcja, aby wyjechać tutaj samochodem, skąd mamy blisko już chociażby do szlaku zielonego.

Tym razem nie mieliśmy szczęścia do warunków 🙃 Wybraliśmy się do Ochotnicy Górnej, skąd żółtym szlakiem wyruszyliśmy na…

Opublikowany przez Alberta Kowalika Sobota, 19 grudnia 2020

Trasa: ok. 15 km