Beskid Sądecki

Parchowatka

Szczyt Parchowatka leżący w paśmie Jaworzyny Krynickiej zaliczany jest do Korony Beskidu Sądeckiego. Jego grzbiet oddziela dwie doliny, dolinę Łomniczanki od doliny Wierchomlanki.

W paru słowach wspomnę czym jest Korona Beskidu Sądeckiego. Jest to odznaka turystyczna, za zdobycie najwyższych szczytów Beskidu Sądeckiego. Na liście znajduje się ich 35 i każdy przekracza 1000m n.p.m. Zamieszczam Wam TUTAJ link do całego regulaminu wraz z wykazem wymaganych gór. Zaznaczę, że nie na każdy szczyt prowadzi znakowany szlak turystyczny.

Początkiem wędrówki jest Wierchomla Wielka, gdzie koło kościoła pod wezwaniem św. Archanioła Michała przebiega szlak gminny koloru czerwonego. Biegnie on w kierunku przysiółka Króle mieszczącego się w miejscowości Łomnica Zdrój. Idąc tą drogą dojdziemy do szlaku koloru żółtego, którym będziemy podążać dalej w kierunku Parchowatki.

Szlakiem żółtym…

Szlak żółty nie przechodzi przez szczyt, trawersuje go bokiem, aż do tak zwanego Siodła pod Parchowatką. Aby jednak dojść do szczytu, należy iść prosto, w takim charakterystycznym miejscu, kiedy szlak skręca w prawo, a nad nim tabliczka również kierująca nas w prawo z napisem „lepiej idź tędy”.

Nie zastosowaliśmy się do tego i ruszyliśmy prosto na szczyt, warto zawsze mieć ze sobą mapę lub nawigację na takie ewentualności. Pomimo dobrej orientacji w terenie, taka opcja B może niejednokrotnie wesprzeć nas w dotarciu do celu.

Kolejnym etapem wycieczki było zdobycie Hali Łabowskiej, posiłek w wiacie postawionej przez Nadleśnictwo Piwniczna Zdrój. A po jedzonku, ruszamy czerwonym szlakiem (GSB) w kierunku Jaworzyny Krynickiej, nie odchodzimy jednak daleko od schroniska i docieramy do tabliczki Jawor. Jest to również szczyt do KBS.

Zaplanowana trasa przewidywała zejście do doliny potoku Potasznia, tak więc teraz ruszymy trochę na skrót. Zaraz za tabliczka z nazwą ruszamy w dół kierując się lekko na prawo. Dzięki czemu dotrzemy do drogi prowadzącej doliną potoku Potasznia wprost do Wierchomli.

Ruszamy z Wierchomli na Parchowatkę, dalej na Halę Łabowska 😁 Piękna zima w Beskidzie Sądeckim… Wracamy na krechę ze…

Opublikowany przez Alberta Kowalika Niedziela, 10 stycznia 2021

TRASA: 17km

(z opisanym skrótem)